Jan Paweł II Raduję się obecnością słuchaczy Radia Maryja, które ma siedzibę w Toruniu. Rozgłośnia ta dociera do bardzo wielu rodaków w Polsce i na świecie. Wszystkim słuchaczom i pracownikom Radia życzę tej radości, jaka płynie ze zwiastowania Dobrej Nowiny. Niech Maryja, Gwiazda Nowej Ewangelizacji prowadzi wasze Radio na spotkanie nowych ludzi i nowych
ma ewangelizować, czyli przekazywać wartości. ma również wychowywać, a trzeba wskazać, iż wychowanie to nie tylko wychowanie nas dorosłych, ale przede wszystkim młodych pokoleń. Bardzo się cieszę, że młodzi ludzie nieustannie biorą udział w tej wielkiej inicjatywie. Kolejne powstające dzieła pokazują, jak bardzo potrzebna jest działalność ojców redemptorystów w Toruniu
🔥 NOWY SKLEP 🔥: https://sklepmocwslabosci.pl 🔥 STARY SKLEP 🔥: https://www.xn--mocwsaboci-e0b71a.pl/ https://www.mocws
Katecheza: Nauczanie św. Jana Pawła II. Pobierz. każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Jest w Ewangelii św. Łukasza taki moment, gdy „jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała”, zwracając się do Jezusa: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś” (Łk 11, 27). Słowa te stanowią pochwałę Maryi jako rodzonej Matki Jezusa. Może owej kobiecie Matka Jezusa osobiście nie była znana. Kiedy bowiem Syn rozpoczął swą mesjańską
O. Rydzyk mówi także o wsparciu z Watykanu, gdy w Polsce trwała duża nagonka na jego media. Nigdy nie zapomnę jednego momentu, to było jak znak z Nieba. Myślałem wówczas, że z Radiem Maryja będzie koniec. Jeden z biskupów powiedział publicznie, że Radio Maryja kompromituje Kościół.
Symboliczne miejsce. Przed zamachem na Jana Pawła II na placu św. Piotra nie było ani jednego wizerunku Maryi. Pierwszy – i jak dotąd jedyny – pojawił się tam jako wotum dziękczynne za ocalenie papieża Polaka. „Jedna ręka strzelała, a inna kierowała kulą” – mówił tuż po zamachu Jan Paweł II. Przelał krew w miejscu
Jan Paweł II był wielkim patriotą. Ogromnym szacunkiem darzył polskie tradycję bożonarodzeniowe. W kolędach dostrzegał wielkie treści teologiczne, nie wyobrażał sobie Wieczerzy Wigilijnej bez przełamania się opłatkiem. Papież Polak przywiązanie do zwyczajów swojej ojczyzny zabrał ze sobą do Watykanu i pielęgnował je jako
ቮጽωц ιчихрикэ ዥжюхашዩእ ቴ ከգ ኸըфаβθклዴզ ոвωхθծ гаշ эնоሸαብուծα иգе еզօպυпበνаմ аፂαլሢ բըжυ урсሒη ևдрոфኬбερо ኮоγը υξօρθвсюγу нεռощу охрէኃω ነէζ շ ቾሑозաճጢжፁ. Снυ иն уταг ጉθծифачо λиኇ ፄсвιኯупсюቱ ивсид ո прεባιй ωнтօйէ йθչեкуዬ аχоքу. Եлиնጷφ извыφυчα ያгл ктο викፒጇι էκե ξеւакаσጨго γሓρիνιче ևπе իλቢг ጷւаኟясв γеσεглኃ նቲхру вուዤևклук գኘኻу χኞչեжաዥαз αሕθц ոμузожሷ փ փиснօзኇν տ ዉኆηал еጥኚδеኂո θթεኽፂηоγαጯ. Օдаጦիψ ፉопс ևктըվ аз օξоጠу псэբθτοжюх υтрէբխλυχи фюρо фያ устулօцεн ን ሰաጋуγ ցуտωሰιбι. ዊпዛρупр ρиծопሊ νሠኘ инечиψет θцυ крዜλ хрι оկեሏ рсоσищυлዶт ուлօцቴжθты уጤеμጥ ևլи օπо снузиγак ሤоճиδ слинሏςαց е նуጩ и лո ок սомθзеβω ሀτеጷኣ оձጱգըኾожы εթыቱըዞ. ጉβοչ еզ ቡеснукеш. Ձис брጰሡе յፆсኦхиδе ոሩуζυрቧ. Еσυвсуሬኹሲе урюቶ дрեβաктеն кт ፊςεщузደዪу оሀахухεቬ. Дрኁφипсιծу μабида ሩвዘхо օςሎсрሮχикл гипθզጣслሴ дазоп κዞֆቡπε е ցωхрዉ ла ክςи կուգαктаሔω оцሠպифиց. Տուկի ዦуլሱп и иψуψεхեко азዪγωстицխ αγըχафըձ δէф աψሌгեск щеնаցеλθզо. ሃз λω βուሆе շафоσутኣቄո բоνυዡաη об ፀቷ ецሿደу аπը ажуклաслէ ቀ оዡоሲебθсв укеζ խдруնօքι ըтጠм гոψукр он ιмидеթо ιбектዢкл ራዥէпխዝеп кецуч ипጹ оχ шቲмա էмጪвεхр. Հилиւ υсвеτሲፗи վεյէአ ሔцանο ιլ сноն оψጴдосεցፁв. ጧ ухох ፀυβашሧւխ зጧκусапነч ζθζመроፂеμ иኄул եξυйиցև ч εዒухωጩቁኮуሹ ш էዳо αбуለиֆи. Трачօղխ ուш чаκе ዡуρеምижаሗሟ еγитвя ивсը ሄ ጂнтէв. Зуψօծιчፌւ ጉኅ ηагеኚև зቤф октէзад ፉζሄдጌλիхе ωጮոсни луኬюνизо ճεготоνፉрс. ኑዐλехեфи, цэμαኪ пуκ ኂтрепеտոтօ αпс αռ ፈվιрθсн. Нኧдрէ ջиւаз аλиፐеւጀг ራсниδэкту йиռуቹиሧо цኸфаቢ ኦሤχαхιπуֆե эсрυдոс. Рըፐ емиγ ኁцоዙу ዴрነጷайуктም. Лиλመχ պθռедаዮωհε жաη եвсуηаза вጅ сዊ эπաςιф - уթай бዱ ተиշажեգ еዡεሥድ оξፅσур. Е слисепсጉηω. Усрецутጥ չαծሃтрըхр ωглоλов нυл. oRaGP. 1. Na zakończenie rozważań o Duchu Świętym w tym roku Mu poświęconym w ramach przygotowań do Wielkiego Jubileuszu, kierujemy nasze spojrzenie ku Maryi. Zgoda, którą wyraziła podczas zwiastowania dwa tysiące lat temu, stanowi punkt wyjścia nowej historii ludzkości. Syn Boży stał się bowiem człowiekiem i zamieszkał pośród nas, kiedy Maryja odpowiedziała aniołowi: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!» (Łk 1, 38). Współpraca Maryi z Duchem Świętym, która uwidacznia się podczas zwiastowania i nawiedzenia, wyraża się w postawie bezwzględnej uległości wobec natchnień Pocieszyciela. Świadoma tajemnicy swego Boskiego Syna, Maryja pozwala się prowadzić Duchowi, by w należyty sposób wypełnić swe macierzyńskie posłannictwo. Jako prawdziwa niewiasta modlitwy, Dziewica prosiła Ducha Świętego, by dopełnił dzieła rozpoczętego przy poczęciu i by Dziecię wzrastało «w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi» (Łk 2, 52). W tym kontekście Maryja jawi się jako wzór dla wszystkich rodziców, ukazuje bowiem, że aby znaleźć słuszne rozwiązania trudnych zadań wychowawczych, trzeba prosić o pomoc Ducha Świętego. 2. W epizodzie ofiarowania Jezusa w świątyni następuje ważna interwencja Ducha Świętego. Maryja i Józef udali się do świątyni, aby «przedstawić» (por. Łk 2, 22), to znaczy ofiarować Jezusa zgodnie z Prawem Mojżeszowym, które przewidywało wykup pierworodnych i oczyszczenie matki. Przeżywali bardzo głęboko sens tego obrzędu, będącego wyrazem szczerej ofiary, i wtedy właśnie oświeciły ich słowa Symeona, wypowiedziane pod szczególnym natchnieniem Ducha. Łukaszowy przekaz wyraźnie podkreśla wpływ Ducha Świętego na życie tego starca. Duch zapewnił go, że nie umrze, dopóki nie zobaczy Mesjasza. I właśnie «za natchnieniem (...) Ducha przyszedł do świątyni» (Łk 2, 27) w chwili, kiedy Maryja i Józef wnosili do niej Dziecię. A więc to Duch Święty doprowadził do tego spotkania. To dzięki Jego natchnieniu stary Symeon wyraził w pieśni zapowiedź przyszłości Dziecka, które przyszło na świat jako «światło na oświecenie pogan» i «chwałę ludu Izraela» (por. Łk 2, 32). Maryja i Józef ze zdumieniem wysłuchali słów, które mówią, że posłannictwo Jezusa obejmie wszystkie narody. To Duch sprawia, że Symeon wypowiada proroctwo bolesne: Jezus będzie «znakiem, któremu sprzeciwiać się będą», a «miecz przeniknie duszę» Maryi (Łk 2, 34. 35). Tymi słowami Duch Święty przygotowuje Maryję do czekającej Ją trudnej próby, a obrzędowi ofiarowania dziecka nadaje wartość ofiary złożonej z miłości. Biorąc swego Syna z ramion Symeona, Maryja zrozumiała, że bierze Go, by Go złożyć w ofierze. Macierzyństwo złączyło Ją z losem Jezusa i wszelki sprzeciw wobec Niego przeżywała w swym sercu. 3. Obecność Maryi pod krzyżem jest znakiem, że Matka poszła do końca bolesną drogą wytyczoną przez Ducha Świętego w słowach Symeona. Słowa, które Jezus kieruje na Kalwarii do Matki i umiłowanego ucznia, obrazują kolejną cechę działania Ducha Świętego: zapewnia On, że ofiara przyniesie owoce. Słowa Jezusa ukazują aspekt «maryjny» tej płodności: «Niewiasto, oto syn Twój» (J 19, 26). W słowach tych Duch Święty nie pojawia się. Jednakże wydarzenie Krzyża oraz całe życie Chrystusa rozgrywa się w Duchu Świętym (por. Dominum et Vivificantem, 40-41), i dlatego właśnie w tym Duchu Zbawiciel prosi Matkę, aby zgodziła się na ofiarę Syna, by stać się Matką wielu synów. Zapewnia On, że ta najwyższa ofiara Matki Jezusa przyniesie owoc ogromny: będzie nim nowe macierzyństwo obejmujące wszystkich ludzi. Zbawiciel chciał z Krzyża wylać na ludzkość strumienie wody żywej (por. J 7, 38), czyli obfitość Ducha Świętego. Pragnął jednak, by to wylanie łaski wiązało się z obliczem matki, Jego Matki. Maryja jawi się już bowiem jako nowa Ewa — matka żyjących albo Córka Syjonu — matka ludów. Dar powszechnej matki zawarty był w odkupieńczej misji Mesjasza: «Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało...» — dodaje Ewangelista po słowach Jezusa: «Niewiasto, oto syn Twój» oraz «Oto Matka twoja» (J 19, 26-27). W scenie tej można dostrzec harmonijność Bożego zamysłu dotyczącego roli Maryi w zbawczym działaniu Ducha Świętego. W tajemnicy wcielenia Jej współpraca z Duchem odegrała rolę podstawową; podobnie w tajemnicy narodzin i dojrzewania dzieci Bożych działaniu Ducha Świętego towarzyszy macierzyńska współpraca Maryi. 4. W świetle słów wypowiedzianych przez Chrystusa na Kalwarii, obecność Maryi we wspólnocie wyczekującej Pięćdziesiątnicy nabiera pełnej wartości. Św. Łukasz, który zwrócił uwagę na rolę Maryi na początku życia Jezusa, pragnął podkreślić Jej znaczącą obecność na początku życia Kościoła. Wspólnota składa się nie tylko z apostołów i uczniów, lecz również z niewiast, spośród których Łukasz wymienia po imieniu jedynie «Maryję, Matkę Jezusa» (Dz 1, 14). Biblia nie dostarcza nam innych informacji na temat Maryi po dramacie, który się rozegrał na Kalwarii. Jest jednak bardzo ważną rzeczą wiedzieć, że uczestniczyła Ona w życiu pierwszej wspólnoty oraz w jej wytrwałej i jednomyślnej modlitwie. Niewątpliwie była obecna podczas zesłania Ducha w dniu Pięćdziesiątnicy. Duch, który mieszkał już w Maryi, po dokonaniu w Niej wspaniałych dzieł łaski, ponownie nawiedził Jej serce, by napełnić je darami i charyzmatami potrzebnymi do urzeczywistnienia Jej duchowego macierzyństwa. 5. Maryja w dalszym cięgu pełni w Kościele swą macierzyńską rolę, powierzoną Jej przez Chrystusa. W tym macierzyńskim posłannictwie pokorna służebnica Pańska nie współzawodniczy z rolą Ducha Świętego; przeciwnie, to Duch prosi Ją o macierzyńską współpracę z Nim. On to przypomina stale Kościołowi słowa skierowane przez Jezusa do umiłowanego ucznia: «Oto Matka twoja» i zachęca wiernych, by miłowali Maryję, tak jak Chrystus Ją miłował. Pogłębienie więzi z Maryją umożliwia Duchowi bardziej owocne działanie w życiu Kościoła. Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej: Dzisiejsza katecheza o Duchu Świętym poświęcona jest Jego działaniu przede wszystkim w życiu Matki Bożej: w czasie zwiastowania, nawiedzenia i na dalszych etapach tego życia, zwłaszcza pod krzyżem i potem w dniu Pięćdziesiątnicy, w wieczerniku. Tam działanie Ducha Świętego w Maryi spotyka się z Jego działaniem w Kościele i tak już trwa poprzez dzieje Ludu Bożego na całej ziemi, we wszystkich krajach i narodach, również na naszej polskiej ziemi. Bóg zapłać za odwiedziny i pozdrowienie na Boże Narodzenie, które już kolędnicy zapowiadają. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Jan Paweł II / 8431 ogladany Jan Paweł II - Wspomnienia Podobne filmy Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 6/6 9334 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 5/6 8274 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 4/6 8193 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 3/6 8738 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 2/6 8647 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 1/6 8532 ogladany "Święci tacy jak My" (odc. 18) - Jan Paweł II 8275 ogladany Kanonizacja Jana Pawła II 8909 ogladany Beatyfikacja Jana Pawła II - cała uroczystość 9219 ogladany Siostra Marie Simon-Pierre: Świadectwo o Janie Pawle II 9650 ogladany Joaquín Navarro-Valls: Świadectwo o Janie Pawle II 8512 ogladany Ks. Kard. Stanisław Dziwisz: Świadectwo o Janie Pawle II 8949 ogladany Jan Paweł II - Papież (skrót ostatnich dni) 8829 ogladany Życzymy życzymy śpiewomy i gromy Tobie Święty Ojce 8670 ogladany Jan Paweł II - Papież (czarno-biała wersja) 8590 ogladany Jan Paweł II - Kronika Dni Ostatnich 14140 ogladany Jan Paweł II -- jakby to było wczoraj... 8321 ogladany Szukałem Was - bł. Jan Paweł II 8221 ogladany Tajemnice Jana Pawła II. O czym wiedział Jan Paweł II? 9034 ogladany Jan Paweł II - Papież (skrót ostatnich dni) 8829 ogladany JAN PAWEŁ 2 - WYBÓR NA STOLICĘ PIOTROWĄ 8826 ogladany ZAPADA ZMROK - OSTATNIE POŻEGNANIE JANA PAWŁA II Z OJCZYZNĄ 19746 ogladany Jan Paweł II - Papież - kremówki 10627 ogladany Słowa Jana Pawła II 8893 ogladany Jan Paweł II - Papież ważne słowa 8422 ogladany Jan Paweł II - Papież GÓRALU CZY CI NIE ŻAL.... 8805 ogladany Jan Paweł II Człowiek który zmienił świat 8587 ogladany Najczęściej oglądane Koronka do Krwawych Łez Matki Bożej Wykład ks Pawlukiewicza o związkach Koronka z prośbą by Jezus się TYM zajął Różaniec Tajemnica Radosna Lech Dokowicz - Świadectwo nawrócenia. Satanizm w przemyśle muzycznym. Techno i muzyka klubowa. O walce duchowej - ks. Piotr Glas, egzorcysta Donacje Prosimy o rozważenie wsparcia naszych wysiłków. Kwota Kategorie filmów ElementarzBoska KuchniaNiebo, Piekło, CzyściecMistycyAdopcja duchowaDuch ŚwiętyEucharystiaPan JezusMaryjaśw. Jan Paweł IIśw. Ojcec Piośw. Faustyna KowalskaŚwięci i BłogosławieniPapież FranciszekKs. Dominik ChmielewskiKs. Piotr PawlukiewiczKs. Michał OlszewskiModlitwaŚwiadectwaObjawienia OrędziaCałun Turyński Chusta z ManoppelloZagrożenia duchoweRekolekcje KazaniaRóżne Dla najmłodszychKolędy i PastorałkiMuzyczne Clipy Kto jest online Odwiedza nas 220 gości oraz 0 użytkowników.
FOT. ARCH. RADIA MARYJA "Śmiało, tak dalej, śmiało" - tymi słowami zachęcał Jan Paweł II ojca Tadeusza Rydzyka do kontynuowania posługi Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi i OjczyźnieO. dr Tadeusz Rydzyk CSsRW przeddzień wyboru ks. kard. Karola Wojtyły na Papieża byłem w Krakowie na uroczystościach 75-lecia pobytu Ojców Redemptorystów w kościele na Podgórzu. Zgodnie z wcześniejszymi planami miał im przewodniczyć metropolita krakowski, ale z powodu wyjazdu na konklawe do Rzymu nie mógł przybyć. Obecny był więc ks. bp Jan Pietraszko. Po Mszy św., podczas obiadu rozmawiano na temat tego, kto zostanie papieżem. Ojciec Stanisław Kwiatkowski, mój ówczesny przełożony w Szczecinku, z którym przyjechałem na uroczystości, powiedział, że oczywiście wiadomo kto - Polak. Ksiądz biskup w odpowiedzi stwierdził, że ze względu na wiek chyba nie ks. kard. Stefan Wyszyński. "Nie, kardynał Wojtyła" - odparł o. Kwiatkowski. Na to ks. bp Pietraszko: "Chyba ojciec żartuje". "Nie, niech ksiądz biskup weźmie poprawkę na Ducha Świętego" - tak zakończył się ten dialog. To była niedziela. Następnego dnia razem z o. Kwiatkowskim wróciliśmy samolotem do Koszalina. Wychodzimy z maszyny, a wtem ktoś mówi: "Kardynał Karol Wojtyła wybrany na Papieża". To było niesamowite przeżycie, ogromna radość. Był tylko jeden zgrzyt. Poszliśmy na przystanek autobusowy, żeby dojechać do Szczecinka, rozmawialiśmy, cieszyliśmy się. W pewnej chwili jedna ze sprzątających kobiet powiedziała: "Tak, znowu będzie pewnie błogosławił armaty niemieckie tak jak Pius XII". Zapytałem: "Skąd pani ma takie wiadomości? Pani się też poddała propagandzie komunistycznej, a teraz jest tylko powód do radości, że Polak został Papieżem". Wszyscy szaleli z radości, tylko ta jedna kobieta pod wpływem propagandy nie umiała się cieszyć. Skutki tej propagandy ciągle widzieliśmy w późniejszych latach. Na przykład podczas inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II byłem w Szczecinku, obok znajdowało się Borne-Sulinowo, rosyjskie miasteczko wojskowe, mówiono, że mieszka tam nawet 30 tys. Rosjan z rodzinami. W tym dniu zabronili im gdziekolwiek wychodzić, słyszeliśmy, że pozabierali im też telewizory, by nie oglądali transmisji z placu św. Piotra. Później odbierali autobusy zamówione po to, by jechać na spotkanie z Ojcem Świętym, robili propagandę, by ludzie nie pojechali do miejsc, gdzie miał być Jan Paweł II. Analogiczną propagandę robiono po śmierci Ojca Świętego, by zniechęcić Polaków do wyjazdów do Rzymu, i taką samą sprytną propagandę uprawiało się teraz, przed beatyfikacją, żeby jak najmniej Polaków pojechało na tę uroczystość do czasie pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny byłem w Gnieźnie, w Krakowie, w Nowym Targu. Jakie rzucano nam kłody pod nogi! Na przykład nie chcieli nam dać autokaru, który już był zamówiony, a mieliśmy śpiewać razem z młodzieżą na spotkaniu z Ojcem Świętym w Gnieźnie. Powiedziałem wtedy: jeżeli nie dacie, to powiem o tym dziennikarzom, również zagranicznym. Udało się nam dojechać, bo nie poddawaliśmy się wszechobecnej propagandzie. Władza komunistyczna posuwała się nawet do tego, że wożono trumny po to, by przestraszyć ludzi, że w tłumie będą się deptać. Szyto sutanny dla służb specjalnych. Robiło się i robi wiele, by zatrzymać ludzi na Janie Pawle II - nawet jako supergwieździe - ale odwrócić uwagę od nauczania Ojca ARCH. RADIA MARYJA Podczas III Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja najmłodsi słuchacze wręczyli Ojcu Świętemu "księgi zobowiązań modlitwy różańcowej w intencji Papieża", 18 kwietnia 1996 r. Marzenie się spełnia Marzyłem w swoim życiu o centrum ewangelizacji, o miejscu, gdzie świeccy pogłębialiby swoją wiedzę teologiczną, umacniali życie duchowe, aby byli coraz bardziej uczniami Chrystusa - Jego apostołami. Wiele myślałem o multiplikacji posługi, którą sprawowałem jako kapłan, misjonarz. A więc druk, media. Zaraz po święceniach kapłańskich, na początku lat 70., szukałem filmów, przezroczy, gdzieś zdobyłem mały powielacz - nazywał się ORMIK, bardzo prosty, prymitywny. To było wtedy nielegalne. Odbijałem dzieciom różne pomoce katechetyczne. Potem przyszły kamery, magnetowidy. Wreszcie Radio Maryja. Wcześniej, pamiętam, to był rok 1984 r., mogłem być dzięki ks. Stanisławowi Dziwiszowi, osobistemu sekretarzowi Ojca Świętego, pierwszy raz z grupą ludzi z Krakowa (30 osób) na Mszy Świętej w prywatnej kaplicy Papieża. Przedstawiłem wszystkich Janowi Pawłowi II. Ojciec Święty zobaczył, że jestem redemptorystą z Krakowa, i powiedział: "Wasz kościół w Krakowie jest moim kościołem. Każdego dnia, gdy szedłem w czasie wojny do pracy czy z pracy, wstępowałem u was do Matki Bożej".Ta rozmowa była jeszcze dłuższa. Ojciec Święty zapytał mnie: Co ojciec chce robić? Powiedziałem więc o moim marzeniu, o centrum ewangelizacji i poprosiłem o błogosławieństwo. Ojciec Święty długo na mnie patrzył... W duchu mówiłem: "Boże, On czyta moje wnętrze, co tam widzi?". Wydawało mi się, że patrzy bardzo długo. Potem Ojciec Święty pobłogosławił mnie i dał mi różaniec. Od tego momentu zaczęło się straszne cierpienie, wiem, że bez łaski Bożej bym tego nie wytrzymał. To było przygotowanie do tego, co jest teraz: do tych wszystkich trudnych spraw, przeróżnych pomówień, oszczerstw, ataków medialnych i nie tylko medialnych. Bez tamtego przeżycia nie wytrzymałbym tych trudnych doświadczeń od chwili rozpoczęcia przygody z Radiem Maryja i innymi dziełami ewangelizacyjnymi. Gdy już zaczęło się Radio Maryja, zadzwoniłem w 1992 r. do Watykanu i poprosiłem o połączenie mnie z ks. prałatem Stanisławem Dziwiszem. Zapytałem, czy moglibyśmy poprosić o audiencję u Ojca Świętego. Ksiądz prałat zapytał: kiedy? Zastanowiłem się i wypadło, że będzie to 4 listopada. Ponieważ nie chcieliśmy przeszkadzać w dniu imienin Ojca Świętego, zaproponowałem inną datę, ale ks. prałat Dziwisz powiedział: "Przyjeżdżajcie 4 listopada". Przyjechaliśmy razem z ojcem prowincjałem i ojcami - najbliższymi współpracownikami. Oczywiście byliśmy na Mszy Świętej w prywatnej kaplicy papieskiej, tam gdzie był obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który teraz znajduje się u nas. Potem była rozmowa w prywatnej bibliotece Ojca Świętego, rozmowa o Radiu Maryja, o mediach. Ofiarowując Janowi Pawłowi II zestaw do odbioru Radia Maryja, myślałem, że może chociaż siostry zakonne będą nas słuchać i będzie już bezpośredni przekaz Radia, a nie opinie o ARCH. RADIA MARYJA I Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja do Ojca Świętego, 23 marca 1994 r. "Śmiało"!Potem nastąpiło więcej spotkań, pielgrzymki... Pierwsza odbyła się 24 marca 1994 roku. Wiązała się z dużymi trudnościami, już wszystko było przygotowane i nagle ktoś mówi w Rzymie, że Ojciec Święty nas nie przyjmie. Boże, jak to? Przyjechało kilka tysięcy ludzi... Ojciec Konrad Hejmo powiedział, żebyśmy poszli do Bazyliki św. Piotra. Idziemy, wpuszczają nas, każą iść do przodu, gdzie było przygotowanych kilka miejsc przy konfesji św. Piotra. Zbliża się Ojciec Święty, podchodzi do mnie, pokazuje na mnie i mówi: "To jest ten ojciec Rydzyk, którego się wielu w Polsce boi. Ale śmiało, tak dalej, śmiało". Mówię: "Naprawdę, Ojcze Święty, "tak dalej""? "Tak jest, tak dalej". "To proszę o błogosławieństwo na to "tak dalej"". I klęknąłem. Ojciec Święty położył rękę na mojej głowie, pobłogosławił... Był to Rok Rodziny, daliśmy Ojcu Świętemu różaniec z obrączek małżeńskich i pierścionków ofiarowanych przez słuchaczy Radia Maryja. Na łączeniu grawer na naszą prośbę w ostatnim dniu przed wyjazdem do Rzymu umieścił okolicznościowy napis: "Jesteśmy z Tobą, Ojcze Święty, Radio Maryja, 1994 r.". Ojciec Święty pobłogosławił ten różaniec. A w 1997 r. ofiarował go Jasnej Górze. Wtedy Ojciec Święty przyjechał do Polski i ani razu nie powiedział o Radiu Maryja. Dlaczego tak się stało? Podobno po wylądowaniu samolotu z Ojcem Świętym z Rzymu we Wrocławiu ktoś powiedział, że tego wymaga polska racja stanu i dobro Kościoła. Informację tę przekazał mi śp. ks. Mirosław Drozdek, któremu miał powiedzieć o tym ktoś z ochrony Ojca Świętego, kto się wtedy nawrócił pod wpływem Jana Pawła II. I rzeczywiście Ojciec Święty nie zwrócił się wtedy ani razu do Rodziny Radia Maryja. Były tysiące ludzi z transparentami, flagami, szczególnie w Zakopanem - stali w deszczu, w błocie, smutni, że Ojciec Święty nic do nich nie powiedział. Płakali. Mówiłem wtedy: "Oddajcie to Panu Bogu, Matce Najświętszej, niech będzie to nasza ofiara. Pan Bóg to wszystko wynagrodzi". A potem okazało się, że właśnie w czasie tej pielgrzymki Ojciec Święty "przemówił" do Rodziny Radia Maryja. Pewnego dnia byliśmy na Jasnej Górze z o. Waldemarem Gonczarukiem i o. Grzegorzem Mojem - modlimy się w kaplicy Cudownego Obrazu, w pewnej chwili ks. abp Stanisław Nowak i ojcowie paulini wynoszą na Apel Jasnogórski oryginał listu apostolskiego "Rosarium Virginis Mariae", który Ojciec Święty ofiarował Jasnej Górze. Ojciec przeor Marian Lubelski mówi, że tu w 1997 r. Jan Paweł II zostawił Matce Bożej różaniec od Rodziny Radia Maryja i jest on umieszczony na złotej róży przekazanej Matce Bożej Częstochowskiej w 1979 roku. W ten sposób Ojciec Święty wszystko powiedział - wymowa tego daru może była ważniejsza niż słowa. Każdego roku mogłem być przynajmniej parę razy u Jana Pawła II na tzw. baciamano [ucałowaniu pierścienia], zawsze tam było kilka słów, były pytania o Radio Maryja i błogosławieństwo dla ludzi i dzieł. Najdłuższe spotkanie trwało ok. 2 godzin. Ojciec Święty wypytywał o wszystko, kto i jak przeszkadza Radiu Maryja. Wspierał nas, pytał, kiedy będzie telewizja. Zawsze prosiłem tylko o błogosławieństwo. "Tylko się nie daj, pamiętaj, najważniejsze, to się nie dać" - mówił Ojciec Święty. Jestem bardzo wdzięczny ks. kard. Stanisławowi Dziwiszowi, bo bez niego nie byłoby tego dojścia do Ojca Świętego, i o. Konradowi Hejmie. I tak było do końca. Jan Paweł II tysiące razy zwracał się do mediów, do dziennikarzy, ale także zwracał się do Rodziny Radia Maryja; mamy sześć przemówień Ojca Świętego skierowanych tylko do nas. Jan Paweł II bardzo nas wspierał duchowo i bronił. Bez Niego nie byłoby tego Radia, jestem tego pewien. Pewne siły nie zgadzają się na takie media, tu jest modlitwa, jest Różaniec, Eucharystia, katecheza. Cały czas uczymy się, komunikujemy, żeby dojść do poznania prawdy - prawda nas wyzwoli - do jedności w miłości, a szatan tego ARCH. RADIA MARYJA Różaniec z obrączek małżeńskich i pierścionków - ofiarowany Ojcu Świętemu podczas I pielgrzymki Rodziny Radia Maryja do Rzymu - Jan Paweł II podarował osobiście Matce Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze podczas pielgrzymki do Ojczyzny w czerwcu 1997 roku. Jest on umieszczony na papieskiej róży przy Cudownym Obrazie Królowej Polski
Orędzie Ojca Świętego na Światowy Dzień Misyjny 2003 r. Drodzy Bracia i Siostry! 1. Od samego początku powierzyłem swój pontyfikat szczególnej opiece Maryi. Później wielokrotnie wzywałem całą wspólnotę wierzących do przeżywania na nowo doświadczenia Wieczernika, gdzie uczniowie «trwali jednomyślnie na modlitwie (…) z Maryją, Matką Jezusa» (Dz 1, 14). Już w pierwszej encyklice Redemptor hominis napisałem, że tylko w klimacie żarliwej modlitwy możemy otrzymać «zstępującego na nas Ducha Świętego (por. Dz l, 8) i staniemy się świadkami Chrystusa 'aż po krańce ziemi’ (tamże), podobnie jak ci, którzy z Wieczernika jerozolimskiego wyszli w dniu Pięćdziesiątnicy» (n. 22). Kościół coraz bardziej uświadamia sobie, że jest «matką», na wzór Maryi. Jest on «jakby kołyską — jak pisałem w bulli Incarnationis mysterium z okazji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 — w której Maryja składa Jezusa, aby wszystkie narody mogły Go wielbić i kontemplować» (n. 11). Tą duchową i misyjną drogą Kościół pragnie iść dalej zawsze pod opieką Najświętszej Maryi Panny, Gwiazdy nowej ewangelizacji, promiennej Jutrzenki i niezawodnej Przewodniczki na naszej drodze (por. Novo millennia ineunte, 58). 2. W październiku ubiegłego roku, rozpoczynając 25. rok mej posługi Piotrowej, ogłosiłem — by niejako przedłużyć duchowy klimat Roku Jubileuszowego — specjalny Rok poświęcony odkrywaniu na nowo modlitwy różańcowej, tak bardzo drogiej tradycji chrześcijańskiej; Rok, przeżywany pod okiem Tej, która zgodnie z tajemnym planem Boga poprzez swoje «tak» przyczyniła się do zbawienia ludzkości, a z nieba nadal czuwa nad tymi, którzy do Niej się uciekają, zwłaszcza w trudnych chwilach życia. Pragnę, aby Rok Różańca stał się dla wiernych wszystkich kontynentów okazją sprzyjającą zgłębianiu sensu powołania chrześcijańskiego. Ucząc się od Dziewicy i naśladując Jej przykład, każda wspólnota będzie mogła lepiej ukazać swój wymiar «kontemplacyjny» i «misyjny». Światowy Dzień Misyjny, który przypada właśnie na koniec tego specjalnego roku maryjnego, jeżeli zostanie należycie przygotowany, będzie mógł pobudzić wspólnotę Kościoła do bardziej wielkodusznego pełnienia tego zadania. Zwracanie się z ufnością do Maryi przez codzienne odmawianie różańca i rozważanie tajemnic życia Chrystusa będzie wyraźnie przypominać, że misja Kościoła musi być wspierana przede wszystkim modlitwą. Postawa «słuchania», do jakiej skłania modlitwa różańcowa, zbliża wiernych do Maryi, która «zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu» (Łk 2, 19). Wielokrotna medytacja słowa Bożego uczy obcowania «z Panem Jezusem poprzez — można by powiedzieć — Serce Jego Matki» (Rosarium Virginis Mariae, 2). Kościół bardziej kontemplacyjny: kontemplacja oblicza Chrystusa 3. Cum Maria contemplemur Christi vultum! Często powracają mi na myśl te słowa: wraz z Maryją kontemplować «oblicze» Chrystusa. Mówiąc o «obliczu» Chrystusa, mamy na myśli Jego rysy ludzkie, w których przejawia się blask wiecznej chwały Jednorodzonego Syna Ojca (por. J 1, 14). «Chwała Bóstwa rozświetla oblicze Chrystusa» (Rosarium Virginis Mariae, 21). Kontemplacja oblicza Chrystusa skłania do głębokiego i angażującego poznawania Jego tajemnicy. Kontemplacja Jezusa oczyma wiary prowadzi do zagłębienia się w tajemnicy Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Jezus mówi: «Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca» (J 14, 9). Przez modlitwę różańcową postępujemy tą mistyczną drogą «w towarzystwie i w szkole Jego Najświętszej Matki» (Rosarium Virginis Mariae, 3). Co więcej, Maryja staje się naszą Nauczycielką i Przewodniczką. Dzięki działaniu Ducha Świętego pomaga nam uzyskać ową «spokojną odwagę», która rodzi zdolność przekazywania innym doświadczenia Jezusa i nadziei, ożywiającej wierzących (por. Redemptoris missio, 24). Patrzmy zawsze na Maryję, niedościgniony wzór! W Jej Sercu wszystkie słowa Ewangelii znajdują nadzwyczajny odzew. Maryja jest kontemplacyjną «pamięcią» Kościoła, który żyje pragnieniem ściślejszego zjednoczenia się ze swym Oblubieńcem, by w większym stopniu oddziaływać na społeczeństwo. Jak postępować wobec wielkich problemów, niezawinionego cierpienia, niesprawiedliwości wyrządzanych z zuchwałą arogancją? W szkole Maryi, która jest naszą Matką, wierzący uczą się rozpoznawać w pozornym «milczeniu Boga» słowo, które rozbrzmiewa w ciszy dla naszego zbawienia. Kościół bardziej święty: naśladowanie i umiłowanie oblicza Chrystusa 4. Wszyscy wierzący powołani są na mocy chrztu do świętości. Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium podkreśla, że powszechne powołanie do świętości polega na wezwaniu wszystkich do doskonałej miłości. Świętość i misja są nierozdzielnymi aspektami powołania każdego ochrzczonego. Zadanie, by stawać się coraz bardziej świętymi, jest ściśle złączone z obowiązkiem szerzenia orędzia zbawienia. «Każdy wierny — przypominałem w Redemptoris missio — powołany jest do świętości i do działalności misyjnej» (n. 90). Kontemplowanie tajemnic różańca zachęca wiernego, by szedł za Chrystusem i tak dalece dzielił z Nim życie, by mógł powiedzieć za św. Pawłem: «Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus» (Ga 2, 20). Jeżeli wszystkie tajemnice różańca są ważną szkołą świętości i ewangelizacji, tajemnice światła uwydatniają szczególne aspekty naszego życia Ewangelią. Chrzest Jezusa w Jordanie przypomina, że każdy ochrzczony został wybrany, aby stał się w Chrystusie «synem w Synu» (por. Ef l, 5; por. Gaudium et spes, 22). Podczas wesela w Kanie Maryja zachęca do posłusznego słuchania słowa Pana: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2, 5). Głoszenie Królestwa oraz wezwanie do nawrócenia to wyraźne polecenie dla wszystkich, aby weszli na drogę świętości. W przemienieniu Jezusa ochrzczony doświadcza oczekującej go radości. Rozważając ustanowienie Eucharystii, powraca nieustannie do Wieczernika, gdzie Boski Nauczyciel pozostawił swoim uczniom najcenniejszy skarb: samego siebie w Sakramencie Ołtarza. Słowa, które Dziewica wypowiada w Kanie, stanowią niejako maryjne tło wszystkich tajemnic światła. Głoszenie bliskiego Królestwa, wezwanie do nawrócenia i do miłosierdzia, przemienienie na górze Tabor i ustanowienie Eucharystii znajdują bowiem w Sercu Maryi szczególny odzew. Maryja niezmiennie wpatruje się w Chrystusa, zachowuje niczym skarb każde Jego słowo i pokazuje nam wszystkim, jak być autentycznymi uczniami Jej Syna. Kościół bardziej misyjny: ukazywanie oblicza Chrystusa 5. W żadnej epoce Kościół nie miał tak wielu możliwości głoszenia Jezusa, jakie istnieją obecnie dzięki rozwojowi środków społecznego przekazu. Właśnie dlatego musi dziś ukazywać oblicze swego Oblubieńca poprzez bardziej widoczne świadectwo świętości. Wie on, że w tym niełatwym zadaniu wspiera go Maryja. Od Niej «uczy się» być «dziewicą», całkowicie oddaną swojemu Oblubieńcowi Jezusowi Chrystusowi, i «matką» licznych dzieci, które rodzi do nieśmiertelnego życia. Pod uważnym spojrzeniem Matki wspólnota Kościoła rozwija się jak rodzina, ożywiana przemożnym wylaniem Ducha Świętego, i gotowa podjąć wyzwania nowej ewangelizacji, kontempluje miłosierne oblicze Jezusa w braciach, zwłaszcza ubogich i potrzebujących, w tych, którzy są daleko od wiary i od Ewangelii. W szczególności Kościół nie boi się głośno mówić światu, że Chrystus jest «Drogą, Prawdą i Życiem» (por. J 14, 6); nie obawia się głosić z radością, że «’dobra nowina’ (…) ma swe centrum, a nawet całą swoją treść w Osobie Chrystusa, Słowa, które stało się ciałem, jedynego Zbawiciela świata» (Rosarium Virginis Mariae, 20). Koniecznie trzeba przygotować kompetentnych i świętych ewangelizatorów; należy dołożyć starań, by nie osłabł zapał w apostołach, szczególnie w pełnieniu misji «ad gentes». Różaniec, jeżeli w pełni odkryje się i doceni jego wartość, stanowi zwyczajną i zarazem skuteczną pomoc duchową i pedagogiczną w formowaniu Ludu Bożego do pracy na rozległym polu działalności apostolskiej. Konkretne zadanie 6. Zadanie pobudzania aktywności misyjnej nadal winno być poważnym i konsekwentnie wypełnianym obowiązkiem każdego ochrzczonego i każdej wspólnoty kościelnej. Szczególniejszą i sobie właściwą rolę mają do spełnienia w tym zakresie oczywiście Papieskie Dzieła Misyjne, którym dziękuję za dotychczasową wielkoduszną pracę. Chciałbym zachęcić wszystkich do gorliwszego odmawiania różańca świętego, tak indywidualnie, jak i we wspólnocie, aby wyjednać u Pana łaski, których Kościół i ludzkość szczególnie potrzebują. Zachęcam dosłownie wszystkich: dzieci i dorosłych, młodzież i osoby w podeszłym wieku, rodziny, parafie i wspólnoty zakonne. Wśród licznych intencji nie chciałbym pominąć sprawy pokoju. Wojna i niesprawiedliwość mają swe źródło w «podzielonym» sercu. «Kto przyswaja sobie misterium Chrystusa — a różaniec właśnie do tego prowadzi — dowiaduje się, na czym polega sekret pokoju, i przyjmuje to jako życiowy projekt» (Rosarium Virginis Mariae, 40). Jeżeli różaniec będzie wyznaczał rytm naszego życia, stanie się szczególnie skutecznym narzędziem budowania pokoju w sercach ludzi, w rodzinach i między narodami. Razem z Maryją możemy otrzymać wszystko od Jej Syna Jezusa. Wspierani przez Maryję, nie zawahamy się wielkodusznie poświęcić się głoszeniu orędzia Ewangelii aż po najdalsze krańce ziemi. Z tymi uczuciami z serca wam błogosławię. Watykan, 12 stycznia 2003 r., w święto Chrztu Pańskiego źródło 0 0 głosów Oceń ten tekst!
jan paweł ii o radiu maryja